„Nie chcieliśmy zostawić domu. Dom nas zostawił” – opowieści uchodźców w Dniu, który przypomina, że każdy zasługuje na bezpieczeństwo
Opole, 20 czerwca. Dziś, w Światowy Dzień Uchodźcy, spojrzenia całego świata kierują się ku ludziom, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia swoich domów. Uciekający przed wojną, prześladowaniami czy katastrofami – wszyscy niosą ze sobą nie tylko bagaż traum, ale też ogromną nadzieję.
W Polsce schronienie znalazło już ponad 1,5 miliona uchodźców – głównie z Ukrainy, ale też z Syrii, Afganistanu i Białorusi. Ich historie są różne, ale wszystkie łączy jedno: walka o godność.
„Dostałam nową szansę” – opowieść Mariam z Syrii
Mariam ma 29 lat. Uciekła z Aleppo w 2016 roku, gdy podczas bombardowania straciła ojca i dwóch braci. Przez Turcję i Grecję dotarła do Niemiec, ale ostatecznie trafiła do Polski, gdzie od 2019 roku mieszka i pracuje jako pomoc nauczycielska w jednej z opolskich szkół.
„Dzieci nie pytają mnie, skąd pochodzę. Pytają, czy zagram z nimi w klasy. To dużo mówi o tym, co znaczy integracja” – mówi ze wzruszeniem.
Miasto, które pomaga – Opole jako punkt wsparcia
W Opolu działają organizacje, które każdego dnia wspierają uchodźców. Fundacja „Otwarte Drzwi” prowadzi kursy językowe, pomoc prawną i wsparcie psychologiczne.
„Największym wyzwaniem nie jest pomoc materialna, lecz odbudowanie poczucia bezpieczeństwa” – mówi Karolina, wolontariuszka.
Statystyki i rzeczywistość
Według danych UNHCR, na świecie ponad 120 milionów ludzi żyje w przymusowym uchodźstwie. Konflikty w Sudanie, Gizie i na Ukrainie tylko pogłębiają kryzys humanitarny. W obliczu globalnego ocieplenia i niepokojów politycznych liczba ta może w najbliższych latach znacząco wzrosnąć.
Światowy Dzień Uchodźcy – dlaczego to ważne?
To dzień solidarności. Dzień, w którym powinniśmy zadać sobie pytanie: Co by było, gdyby to mnie zmuszono do ucieczki?.
W 2025 roku obchodzony pod hasłem: „Każdy ma prawo być bezpieczny”, dzień ten ma przypominać, że uchodźcy to nie tylko liczby – to ludzie z marzeniami, zawiedzionymi planami i wielką siłą przetrwania.



