Connect with us

Hi, what are you looking for?

Sport

Puchar Polski wraca do Polic. Emocjonujący finał w Nysie.(Zdjęcia)

Po sobotnich emocjach w meczach półfinałowych Pucharu Polski, w niedzielę przyszedł czas na finał. Po dwóch stronach siatki stanęły ŁKS Łódź

Puchar Polski wraca do Polic. Emocjonujący finał w Nysie.(Zdjęcia)

Po sobotnich emocjach w meczach półfinałowych Pucharu Polski, w niedzielę przyszedł czas na finał. Po dwóch stronach siatki stanęły ŁKS Łódź i Chemik Police.

W pierwszych dwóch partiach, podobnie jak w sobotnim swoim pojedynku, bardzo dobrze zaprezentowały się siatkarki z Łodzi. Wygrały kolejno do 21 i 23. Partie jednak różniły się od siebie. W pierwszej bowiem, po tragicznym początku (0:4), Chemik musiał gonić. Doprowadził nawet do remisu (11:11 i 12:12). W końcówce agórą był ŁKS. W drugiej partii z kolei końcówka była wyrównana. Siłą Chemika w ataku była Jovana Brakocevic, która skutecznie kończyła ataki na 20:21, 21:22, 22:23 i zagrywką wyrównała na 23:23. To jednak nie wystarczyło i ŁKS zapewnił sobie drugiego seta.

Trzeciego seta lepiej rozpoczęły Policzanki – od prowadzenia 3:0. To oczywiście nie dało im pewniej sytuacji przez całą partię. Chwilę później Łodzianki doprowadziły do remisu 4:4. Chemik miał jednak więcej atutów. Bardzo dobrą zmianę dała Natalia Mędrzyk. Skutecznie atakowała Brakocevic. Chemik wygrał do 22 i przedłużył swoją szansę na trofeum.

Podobnie, jak w sobotnim meczu ŁKS-u, tak i tym razem Łodzianki po dwóch wygranych setach, oddały kolejne dwa. Czwarta partia to istna deklasacja. Chemik wygrał do 15. Niewiele zmieniło się w obrazie gry. Skutecznie atakowała Brakocevic, punktowe zagrywki dorzuciła Fabiola i Mędrzyk. O tytule miał więc zadecydować tie break.

W nim Chemik rozpoczął od prowadzenia 3:0. Diouf wyrównała na 5:5, a po bloku na tej zawodniczce nastąpiła zmiana stron przy prowadzeniu Policzanek 8:6. I znów ŁKS rzucił się w pogoń, wyszedł nawet na prowadzenie 9:8. A to, co działo się później można nazwać Natalia Mędrzyk Show. Doświadczona była przyjmująca reprezentacji Polski grała koncertowo, wyprowadziła swój zespół na prowadzenie 11:9. Punkty dorzuciły Korneluk i Brakocevic. I w ten sposób puchar wrócił do Polic.

Najlepszą zawodniczką finału została wybrana atakująca Chemika Jovana Brakocevic-Canzian.

Grupa Azoty Chemik Police – ŁKS Commercecon Łódź 3:2 (21:25, 23:25, 25:22, 25:15, 15:12)
Chemik: Korneluk, Brakocevic-Canzian, Fabiola, Wasilewska, Łukasik, Czyrniańska, Stenzel (libero) oraz Cipriano, Mędrzyk, Sikorska.
ŁKS: Gryka, Ratzke, Górecka, Witkowska, Scuka, Diouf, Maj-Erwardt (libero) oraz Gajer, Piasecka, Drabek, Hryshchuk.

2040
Advertisement
Advertisement

Może Ci się spodobać

Sport

Informujemy o rezygnacji z udziału w rozgrywkach Challenge Cup w sezonie 2025/2026. Jednocześnie, chcąc kontynuować tradycję rywalizacji na najwyższym europejskim poziomie

Wiadomości

Nyscy kryminalni zajmujących się zwalczaniem przestępczości narkotykowej zabezpieczyli ponad 1000 porcji narkotyków.

Wiadomości

Nyscy policjanci zatrzymali mężczyznę poszukiwanego listem gończym. Aby uniknąć zatrzymania i doprowadzenia do zakładu karnego, mężczyzna

Wiadomości

W nocy zakończyły się poszukiwania zaginionej 74-letniej kobiety cierpiącej na demencję. Dzięki zaangażowaniu policjantów z Komisariatu