Connect with us

Hi, what are you looking for?

Sport

Pierwsza porażka ZAKSY w sezonie.(Zdjęcia)

Nie po myśli Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle zakończył się mecz 4. kolejki PlusLigi z Exact Systems Hermapol Częstochowa.

Pierwsza porażka ZAKSY w sezonie.(Zdjęcia)

Nie po myśli Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle zakończył się mecz 4. kolejki PlusLigi z Exact Systems Hermapol Częstochowa.

Do składu kędzierzynian na spotkanie z beniaminkiem PluLigi dołączyli na co dzień występujący w ZAKSIE Strzelce Opolskie: Krzysztof Zapłacki, Kasjan Gniazdowski i Tomasz Gawron. Rywalizację rozpoczęliśmy składem z Przemysławem Stępniem na rozegraniu, Danielem Chitigoiem w ataku, zestawieniem przyjmujących: Bartosz Bednorz/ Krzysztof Zapłacki, środkowymi Davidem Smithem i Andreasem Takvamem oraz Erikiem Shoji (libero).

Początki meczu to dość wyrównana gra, przy wymianie sił w ataku po naszej stronie siatki regularnie punktowali Bartosz Bednorz i Daniel Chitigoi. Na środku siatki szans nie marnował natomiast Andreas Takvam (7:6). Sygnał do ataku dał swoim kolegom Bartosz Bednorz, jednak to dopiero przy serii zagrywek Andreasa Takvama zbudowaliśmy kilkupunktowe prowadzenie (11:7). Czujni na siatce Przemysław Stępień i David Smith punktowali blokiem i w krótkim odstępie czasu trener gości dwukrotnie musiał interweniować (13:7). Chwilę później częstochowianie zdołali wyjść z niewygodnego ustawienia, niezmiennie jednak czteropunktowy dystans sprzyjał naszej drużynie (16:12, 18:14). Końcówka seta również należała do kędzierzynian, do celnych zagrań w ataku Daniel Chitigoi dodał jeszcze punktowy serwis, nie do zatrzymania na środku siatki był David Smith i prowadziliśmy w końcówce 22:18. Walcząc do końca siatkarze z Częstochowy zbliżyli się jeszcze, zmuszając Tuomasa Sammelvuo do reakcji, poza przerwą na żądanie nasz trener postanowił na poprawę przyjęcia desygnować o gry Aleksandra Śliwkę (22:21). Pewnie blok rywali mijał Daniel Chitigoi, nie obyło się jednak bez emocji i końcówka rozstrzygała się na przewagi, w tej więcej „zimnej krwi” zachowali kędzierzynianie, wygrywając 26:24.

Druga partia spotkania nie rozpoczęła się po myśli naszej drużyny, przy zagrywkach Piotra Haina częstochowianie wyszli na prowadzenie 4:1. Dobra passę rywala przerwał atakiem z lewego skrzydła Daniel Chitigoi. Cierpliwa gra kędzierzynian szybko przyniosła oczekiwane rezultaty i po ataku Andreasa Takvama ze środka odzyskaliśmy kontakt punktowy (5:6). W tej części meczu nie brakowało zwrotów akcji, kilka kolejnych kontrataków wykorzystanych przez przyjezdnych ponowne odwróciło sytuację (5:9). Kędzierzynianom nie pomogła seria celnych zagrywek Sobańskiego (9:13). Czteropunktowa strata nie zniechęciła podopiecznych Tuomasa Sammelvuo, sygnał do ataku dał swoim kolegom Bartosz Bednorz, skutecznie ruszając szeregi przyjęcia rywali (13:14). To właśnie kontrataki wykorzystywane przez Bartosza Bednorza, przeplatane celnymi zagraniami Daniela Chitigoia pozwoliły w końcówce doprowadzić do remisu (18:18). Niestety nie ustrzegliśmy się błędów, a te wykorzystali częstochowianie, triumfując po ataku Koguta 25:22.

Po wyrównanym początku trzeciego seta (2:2), seria bloków przeciwnika postawiła nas zespół w trudnej sytuacji (3:7). Reagując na sytuację na boisku trener Sammelvuo przywołał swoich podopiecznych do siebie, po wznowieniu rywalizacji nieźle z blokiem rywali radził sobie Daniel Chitigoi, sprytnie blok przeciwnika omijał David Smith i wróciliśmy do gry (11:13). W szeregach przyjezdnych niezmiennie regularnie punktował Mateusz Borkowski i minimalna zaliczka sprzyjała częstochowianom. Dopiero as serwisowy Takvama, następnie seria Bartosza Bednorza w polu serwisowym pomogły odwrócić sytuację i w końcówce seta prowadziliśmy 18:17. Kolejny punkt na swoje konto zapisał Daniel Chitigoi, niestety chwilę później nasz zawodnik doznał urazu i musiał opuścić boisko. W jego miejsce zameldował się Dmytro Pashytskyy. Czujna gra nominalnego środkowego w bloku sprzyjała naszej drużynie (22:21), w końcówce seta nie ustrzegliśmy się jednak błędów, a te bezlitośnie wykorzystali goście (23:25).

Kolejny fragment rywalizacji to wymiana sił w ataku od pierwszych akcji, pewnie w ataku prezentował się Dmytro Pashytskyy, kolejnym asem serwisowym popisał się David Smith i prowadziliśmy 7:5. Niestety efektowne zgrania przeplatały błędy własne po naszej stronie siatki i częstochowianie szybko odrobili straty (7:7). Na kolejne ataki Borkowskiego odpowiadał Bartosz Bednorz i utrzymywała się gra punkt za punkt (13:13). Chwilę później Sobański wyprowadził gości na prowadzenie, sytuację skutecznie odwrócił jeszcze Dmytro Pashytskyy i przy stanie 17:15 to trener Hudziak postanowił przerwać grę. Nasz zespół dość długo utrzymywał prowadzenie, niestety siła serwisu przeciwnika ponownie sprawiła nam problemy i w kluczowej fazie seta to częstochowianie prowadzili 22:20. Niestety mimo walki do końca nie zdołaliśmy odwrócić losów seta, przegrywając 21:25 i w całym meczu 1:3.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Exact Systems Hermapol Częstochowa 1:3

(26:24, 22:25, 23:25, 21:25)

Źródło Zaksa

1545
Advertisement
Advertisement

Może Ci się spodobać

Wiadomości

Policjanci z Kędzierzyna-Koźla ostrzegają przed kolejną metodą działania internetowych oszustów. Tym razem ofiarą padła 22-letnia mieszkanka

Z ostatniej chwili

Do groźnego zdarzenia doszło w piątek 1 sierpnia po godzinie 10:00 w centrum Kędzierzyna-Koźla. Strażacy zostali wezwani do pożaru samochodu

Z ostatniej chwili

W czwartek, około godziny 18:30, służby ratunkowe zostały wezwane do zdarzenia drogowego na drodze krajowej nr 45

Sport

Po kolejnym udanym sezonie na parkietach PlusLigi, do naszego zespołu dołącza środkowy Konrad Stajer. Konrad jest kolejnym nowym zawodnikiem