Connect with us

Hi, what are you looking for?

Sport

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Cuprum Stilon Gorzów 3:1

Pokonując Cuprum Gorzów 3:1 ZAKSA zgarnęła komplet punktów. Najbardziej zacięty był pierwszy set meczu, wygrany przez nasz zespół

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Cuprum Stilon Gorzów 3:1

Pokonując Cuprum Gorzów 3:1 ZAKSA zgarnęła komplet punktów. Najbardziej zacięty był pierwszy set meczu, wygrany przez nasz zespół na przewagi 27:25.

Mecz rozpoczęliśmy składem z Quinem Isaacsonem, Kamilem Rychlickim, Igorem Grobelnym, Jakubem Szymańskim, Szymonem Jakubiszakiem, Konradem Stajerem i Bartoszem Fijałkiem (libero).

Po falstarcie w wykonaniu naszego zespołu (1:3), sygnał do ataku dał naszej drużynie Kamil Rychlicki. Błędów nie ustrzegł się Chizoba, który odbił się też od naszego bloku i od stanu po 4 walka rozpoczęła się na nowo. Do zagrań na skrzydłach Jakub Szymański dodał efektowne zagranie z szóstej strefy, wyprowadzając nasz zespół na prowadzenie – 7:6. Goście również nie marnowali szans i po ataku Kani odwrócili sytuację (8:9). Pechowe ustawienie naszego zespołu dało serię podopiecznym trenera Henno: autowe zagrania naszego zespołu i kontrataki przeciwnika robiły swoje i dość szybko trener Giani musiał interweniować (8:12). Po wznowieniu rywalizacji ZAKSĘ z niewygodnego ustawienia wyprowadził Jakub Szymański, niestety nie był to koniec błędów i przewaga gorzowian wzrosła do pięciu oczek. Po kolejnej przerwę na żądanie naszego trenera ważną akcję na prawym skrzydle zakończył Kamil Rychlicki. Kolejne akcje należały do naszego zespołu i tak cierpliwa gra i seria przy zagrywkach Szymona Jakubiszaka pozwoliły zmniejszyć dystans (13:15). Czujna gra w bloku pomogła gościom raz jeszcze odskoczyć (15:19). W końcówce seta zdołaliśmy jeszcze odrobić straty, celny atak Kamila Rychlickiego. Kluczowa faza seta to jednak imponująca seria Jakuba Szymańskiego i pogoń w końcówce przyniosła oczekiwane rezultaty (24:24). I tak triumfatora miała wyłonić gra na przewagi, w tej nie zawodził Kamil Rychlicki (25:25), decydująca kontrę na korzyść naszego zespołu rozstrzygnął Igor Grobelny (27:25).

Niestety drugi set to również lepszy start zespołu trenera Henno, błędy po naszej stronie siatki i punktowy serwis Chizoby pozwoliły dość szybko odskoczyć gorzowianom (2:6). Serię rywali skutecznym zagraniem ze skrzydła przerwał Jakub Szymański. Chwilę później mieliśmy szansę na odrobienie strat, jednak kolejne zagrania naszego zespołu trafiały w aut. Goście również nie ustrzegli się błędów i przewaga Cuprum nieco stopniała (7:9). Kolejne problemy przyszły przy zagrywkach Kwasowskiego, pewnie szanse w kontrach wykorzystywał Mathis Henno i przegrywaliśmy już 7:13. Jeszce przed wkroczeniem w kluczową fazę seta udało nam się wrócić do gry, o sile naszego bloku przekonał się Henno, na środku siatki zapunktował Szymon Jakubiszak i było 15:17. Przy wymianie sił w ataku na kolejne zagrania duetu Grobelny/ Rychlicki odpowiadał Kwasowski i gorzowianie byli o krok dalej (19:22). Niestety tym razem mimo walki, nawet celny serwis Jakuba Szymańskiego nie uratował tej partii i wygrywając 25:21 goście doprowadzili do wyrównania.

Trzeci set to gra na styku od pierwszych akcji (2:2). Jednak tym razem to nasz zespół zareagował nieco szybciej, as serwisowy Jakuba Szymańskiego dał nam pierwsze prowadzenie ( 4:2). W szeregach gości niezmiennie punktował Kwasowski i jeszcze przed przekroczeniem progu dziesięciu punktów gra się wyrównała (6:6). W tej części spotkania mogliśmy liczyć jeszcze na skuteczne ataki Igora Grobelnego, gorzowianie przy czujnej grze w obronie wyprowadzili jednak kontry, tym razem dość długo żadna z ekip nie była w stanie wypracować wyższej przewagi (12:11). Tym razem sygnał do ataku dał kędzierzynianom Igor Grobelny. Skuteczny atak naszego przyjmującego zmusił do reakcji trenera przyjezdnych (16:14). Po wznowieniu rywalizacji Quinn Isaacson popisał się jeszcze asem serwisowym, w kolejnych zagraniach brylowali Szymański z Rychlickim i prowadziliśmy już 21:16. Sytuację gorzowian próbował ratować jeszcze Henno, na niewiele się to jednak zdało. Tym razem wywalczonego prowadzenia nie wypuściliśmy z rąk, seta zakończył zerwany atak Henno (25:20).

Również w kolejnej odsłonie nie pozwoliliśmy rywalom w pełni rozwinąć skrzydeł. Wysoki poziom skuteczności utrzymywał Jakub Szymański, na środku siatki brylował Szymon Jakubiszak (3:3). Goście niezmiennie mogli liczyć na Henno, gra na styku trwała jednak tylko do stanu po 12. Wzorem poprzedniej partii również tym razem to kędzierzynianie szybciej przystąpili do ataku. Kolejne kontry kończyli Kamil Rychlicki z Igorem Grobelnym i stopniowo budowaliśmy prowadzenie (15:12). Zryw podopiecznych trenera Henno (16:14) zmusił do reakcji naszego trenera. Nie był to jednak początek odrabiania strat swoje noty w ataku regularnie poprawiał Jakub Szymański i prowadziliśmy już 20:15. Walcząc do końca gorzowianie mogli jeszcze liczyć na Kwasowskiego z Henno, na nasze konto punktował jednak Kamil Rychlicki (23:17). Goście wybronili kilka piłek meczowych, decydującego ataku Igora Grobelnego nie zdołali jednak podbić (25:19).

MVP – Kamil Rychlicki

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Cuprum Stilon Gorzów 3:1

(27:25, 21:25, 25:20, 25:19)

Źródło Zaksa Foto Klub kibica i Daniel

351
Advertisement
Advertisement

Może Ci się spodobać

Sport

Tie-breakiem zakończył się mecz ZAKSY Kędzierzyn-Koźle ze Ślepskiem Malow Suwałki. Po falstarcie w dwóch pierwszych setach

Sport

Siatkarze Stali Nysa przegrali we własnej hali z Aniołami Toruń 0:3. Choć dwie pierwsze partie zakończyły się minimalnie

Sport

Piłkarze Odry Opole ulegli u siebie Chrobremu Głogów 0:2 w meczu 18. kolejki Betclic 1 Ligi.

Sport

Dziesiąty ligowy mecz w sezonie przegrali piłkarze ręczni Corotop Gwardii Opole. W spotkaniu 12. kolejki Orlen Superligi ulegli