Kędzierzyńsko-kozielski dyżurny odebrał zgłoszenie o pożarze budynku wielorodzinnego. Jako pierwsi na miejsce przyjechali policjanci.
Mundurowi ewakuowali z mieszkania, w którym wybuchł pożar dwie starsze osoby. Gdy wszyscy mieszkańcy byli bezpieczni, policjanci wrócili do budynku, by ugasić ogień. Na szczęście w wyniku tego zdarzenia nikt nie ucierpiał. Teraz funkcjonariusze ustalają okoliczności oraz przyczynę pożaru.
We wtorek (10 grudnia), przed godziną 6:00 dyżurny z Komisariatu Policji w Kędzierzynie-Koźlu odebrał zgłoszenie, z którego wynikało, że w jednym z budynków wielorodzinnych na terenie powiatu doszło do pożaru.
Na miejsce jako pierwsi dojechali kędzierzyńsko-kozielscy policjanci – st. post. Rafał Thomes i st. post. Andrzej Górnicki. Przed posesją funkcjonariusze zastali mieszkańców, którzy zdążyli już opuścić budynek. Okazało się, że w mieszkaniu, w którym doszło do pożaru, przebywają jeszcze dwie osoby.
Funkcjonariusze natychmiast ruszyli im z pomocą. Pomimo dużego zadymienia, weszli do mieszkania. W środku zastali dwie śpiące osoby, którym pomogli opuścić budynek. Jeden z funkcjonariuszy wyniósł 63-letnią kobietę, która miała problemy z poruszaniem się. Z kolei drugi funkcjonariusz wyprowadził 68-letniego mężczyznę.
Gdy wszyscy mieszkańcy byli bezpieczni, policjanci wrócili do mieszkania i ugasili palący się stół. Na miejsce przyjechały zastępy straży pożarnej oraz zespół ratownictwa medycznego. Z uwagi na podejrzenie podtrucia tlenkiem węgla medycy zabrali seniorów do szpitala.
Na szczęście w pożarze nikt nie ucierpiał. Teraz policjanci wyjaśniają wszystkie okoliczności związane z tym zdarzeniem oraz ustalają przyczynę pożaru.
Źródło KPP w Kędzierzynie Koźlu Foto ilustracyjne
794 
