Connect with us

Hi, what are you looking for?

Wiadomości

Asfaltowi oszuści w akcji! Uważaj na fałszywe oferty na Opolszczyźnie

Na Opolszczyźnie znów dają o sobie znać tak zwani „asfaltowi oszuści” – nieuczciwi wykonawcy, którzy pod przykrywką

Asfaltowi oszuści w akcji! Uważaj na fałszywe oferty na Opolszczyźnie

Na Opolszczyźnie znów dają o sobie znać tak zwani „asfaltowi oszuści” – nieuczciwi wykonawcy, którzy pod przykrywką okazjonalnych usług drogowych próbują naciągać właścicieli firm i posesji prywatnych.

Choć działają pod pozorem legalnej działalności, ich metody przypominają klasyczne przykłady manipulacji, presji psychicznej i wykorzystywania niewiedzy klienta. Niestety, skutki takich „transakcji” bywają bardzo kosztowne – zarówno finansowo, jak i prawnie.

Kusząca oferta, która powinna wzbudzić czujność

Scenariusz takich prób oszustwa niemal zawsze wygląda podobnie. Pod pozorem „pilnej okazji” do wyasfaltowania danego terenu, oszuści pojawiają się niespodziewanie, najczęściej bez wcześniejszego kontaktu.

Tak było również w ostatnich dniach w jednej z podopolskich miejscowości.

Do właściciela lokalnej firmy zgłosił się mężczyzna mówiący wyłącznie po angielsku i niemiecku.

Przekonywał, że jego ekipa kończy właśnie dużą inwestycję budowlaną i został im nadmiar asfaltu, który musi zostać zużyty zanim ostygnie.

Zaoferował wykonanie nawierzchni w wyjątkowo niskiej cenie – zaledwie 100 zł za metr kwadratowy.

Dla porównania, koszt profesjonalnej usługi asfaltowej na rynku to obecnie około 900 zł/m², w zależności od rodzaju asfaltu, grubości nawierzchni i lokalizacji inwestycji.

Tak rażąco niska cena powinna natychmiast wzbudzić podejrzenia – i w tym przypadku wzbudziła. Pracownicy firmy, skojarzywszy sytuację z wcześniejszymi medialnymi ostrzeżeniami, niezwłocznie zawiadomili policję.

Szybkość i presja – główne narzędzia oszustów

Charakterystycznym elementem tego typu przestępczych praktyk jest presja czasu. Oszuści przekonują, że gorący asfalt jest już na ciężarówce i trzeba go natychmiast wylać, by się nie zmarnował.

W tej atmosferze pośpiechu bardzo łatwo jest podjąć decyzję bez dokładnego przemyślenia i – co najgorsze – bez podpisania jakiejkolwiek umowy czy spisania warunków usługi.

Niestety, jak pokazują liczne przypadki z całego kraju, po wykonaniu „usługi” cena nagle rośnie.

Oszuści informują, że początkowo mówili o 100 zł, ale tylko za robociznę, a do tego dochodzą jeszcze „nieprzewidziane koszty”, „materiały”, „dodatkowe metry”, itp. Zdarza się, że zamiast kilku tysięcy złotych, klient słyszy nagle żądanie zapłaty kilkudziesięciu tysięcy.

Brak dokumentów = brak dowodów

Problem z tego rodzaju oszustwem polega na tym, że wszystko odbywa się ustnie. Brak spisanej umowy, kosztorysu czy dokumentacji zdjęciowej sprawia, że trudno później dochodzić swoich praw.

Często też poszkodowani nie mają nawet nazwiska osoby, z którą rozmawiali, ani danych firmy. Nawet jeśli uda się ich znaleźć, sprawa trafia do sądu jako spór cywilny, a nie karny, bo prace – jakkolwiek wadliwe – zostały wykonane.

Wadliwa jakość, pęknięcia i rozpad nawierzchni

Co więcej, jakość wykonanych prac budzi poważne zastrzeżenia.

Wylewany asfalt często nie spełnia żadnych norm technicznych. Po kilku dniach pojawiają się pierwsze pęknięcia, nawierzchnia się kruszy, a cała inwestycja okazuje się nietrwała.

Koszty naprawy mogą być wielokrotnie wyższe niż kwota pierwotnie zaoszczędzona na „okazji”.

Interwencja policji – ale bez zatrzymań

W przypadku niedoszłego oszustwa pod Opolem sytuacja zakończyła się stosunkowo szczęśliwie.

Policja została poinformowana o możliwej próbie oszustwa. – Funkcjonariusze przyjęli zgłoszenie o godzinie 10:00 i udali się na miejsce – relacjonuje aspirant Przemysław Kędzior z Komendy Miejskiej Policji w Opolu. Oszuści, wyczuwając zagrożenie, nie pojawili się już na miejscu.

Trudna walka z przestępczością „na pograniczu” prawa

Tego typu przestępstwa należą do najtrudniejszych do udowodnienia. Sprawcy często tłumaczą się nieporozumieniem, twierdzą, że klient nie dosłyszał, nie zrozumiał lub sam zażyczył sobie rozszerzenia prac.

Gdy dochodzi do konfliktu, potrafią być agresywni, nachalni i zastraszać właściciela, by wymusić zapłatę.

Jak się bronić przed asfaltowymi oszustami?

Oto kilka kluczowych zasad, które mogą uchronić przed podobnym oszustwem:

  1. Zawsze żądaj umowy na piśmie. Jeśli wykonawca nie chce niczego podpisać – zrezygnuj.
  2. Nie podejmuj decyzji pod presją. Prawdziwa firma budowlana nie działa na zasadzie „szybko, bo asfalt stygnie”.
  3. Sprawdź dane firmy. Poproś o NIP, REGON, adres, referencje.
  4. Zrób zdjęcia przed rozpoczęciem prac i po ich zakończeniu. Będą nieocenionym dowodem w ewentualnym postępowaniu.
  5. Jeśli coś wzbudza Twoje podejrzenia – zadzwoń na policję. Funkcjonariusze są świadomi tego rodzaju działań i mogą zareagować szybko.

Wnioski: tanio może oznaczać bardzo drogo

Fałszywe okazje, presja czasu i brak dokumentacji to główne sygnały ostrzegawcze, że mamy do czynienia z oszustwem.

Choć czasem perspektywa zaoszczędzenia pieniędzy wydaje się kusząca, warto pamiętać, że w branży budowlanej – szczególnie drogowej – jakość i rzetelność są najważniejsze.

Warto nagłaśniać takie sprawy, by zwiększyć świadomość społeczną i uchronić innych przed stratami finansowymi i stresem związanym z podobnymi sytuacjami. Współpraca społeczności lokalnych, mediów i służb porządkowych to najlepsza obrona przed rosnącą falą „asfaltowych oszustów”.

Tekst i Foto: Wojtek

1864
Advertisement
Advertisement

Może Ci się spodobać

Wiadomości

W środę 21 maja w spokojnej miejscowości Kotórz Mały rozegrała się dynamiczna scena rodem z filmów akcji. Policjanci próbowali zatrzymać

Z ostatniej chwili

W środę 21 maja po godzinie 15:30 doszło do groźnego wypadku na jednym z najważniejszych skrzyżowań w Opolu – u zbiegu ulic Ozimskiej

Wiadomości

Opolscy policjanci zatrzymali 71-letniego mężczyznę podejrzanego o postrzelenie 28-latka w trakcie ulicznej sprzeczki.

Wiadomości

Strzeleccy policjanci zatrzymali mężczyznę, który ugodził nożem w twarz współpracownika.