Kluczborscy policjanci ogniwa patrolowo-interwencyjnego, podczas patrolu, zwrócili uwagę na volkswagena, którego styl jazdy wzbudził ich podejrzenia.
Nerwowe zachowanie kierowcy, a także ślady białej substancji na dowodzie osobistym mężczyzny skłoniły policjantów do dalszych czynności. Badanie testerem narkotykowy wykazało, że mężczyzna prowadził samochód pod wpływem amfetaminy i marihuany. 37-latkowi za posiadanie oraz kierowanie pojazdem pod wpływem narkotyków grozi kara do 3 lat więzienia, wysoka grzywna oraz utrata prawa jazdy.
We wtorek 6 maja kluczborscy policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego, patrolując ulice miasta, minęli się z osobowym passatem, którego tor jazy wzbudził zainteresownaie i niepokój policjantów. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić, co jest powodem nerwowego zachowania kierującego volkswagenem. Już od początku interwencji kierowca i jego dwóch pasażerów byli wyraźnie poddenerwowani. Podejrzenia policjantów wzbudził również dowód osobisty kierowcy, na którym były ślady białej substancji. Szybko wyszło na jaw, co było powodem zdenerwowania. Dodatkowo w portfelu 36-latka, mieszkańca powiatu namysłowskiego policjanci znaleźli woreczek z białym proszkiem. Mężczyzna przyznał, że jest to amfetamina.
Na tym nie koniec. Tester narkotykowy wskazał obecność marihuany i amfetaminy w ślinie kierowcy. Mężczyzna został przewieziony do szpitala na pobranie krwi. Jeśli badania potwierdzą obecność substancji odurzających, odpowie za prowadzenie pojazdu pod ich wpływem, dodatkowo odpowie też za posiadanie narkotyków. 36-latek musi liczyć się z karą nawet do 3 lat więzienia, wysoką grzywną oraz utrata prawa jazdy.
Źródło KPP w Kluczborku


