Choć wynik 0:3 może sugerować jednostronne spotkanie, siatkarki UNI Opole zostawiły po sobie bardzo dobre wrażenie w meczu 2. kolejki TAURON Ligi. Podopieczne Bartłomieja Dąbrowskiego stanęły naprzeciw aktualnych mistrzyń Polski – Developresu Rzeszów i momentami potrafiły nawiązać z nimi wyrównaną walkę. Rzeszowianki ostatecznie zwyciężyły 3:0, ale „Wilczyce” z Opola pokazały charakter i ambicję.
Mocne otwarcie Developresu
Pierwszy set przebiegał pod dyktando zespołu z Rzeszowa. Siatkarki Developresu imponowały skutecznością w ataku i serwisie, przez co opolanki miały trudności z wyprowadzeniem akcji. Ekipa z Podkarpacia kontrolowała grę od początku do końca, zwyciężając 25:16.
Drugi set pełen emocji i walka punkt za punkt
Druga partia przyniosła znacznie więcej emocji. UNI Opole zagrało bez kompleksów – dobrze przyjmowało, skutecznie blokowało i prowadziło grę na wysokim poziomie. W środkowej części seta „Wilczyce” wyszły na prowadzenie i utrzymywały je aż do końcówki. Niestety, w decydujących momentach więcej zimnej krwi zachowały mistrzynie Polski, które wygrały 26:24 po bardzo wyrównanej walce.
Rzeszowianki przypieczętowały zwycięstwo
W trzecim secie siatkarki Developresu ponownie przejęły inicjatywę. Już na początku uzyskały kilkupunktową przewagę i kontrolowały przebieg gry do samego końca. Zespół z Rzeszowa zwyciężył 25:18, a cały mecz zakończył się wynikiem 3:0 dla Developresu Rzeszów.
„Wilczyce” z Opola mogą być dumne
Mimo przegranej, drużyna UNI Opole pokazała się z bardzo dobrej strony. Walka z jednym z najsilniejszych zespołów w Polsce była cennym doświadczeniem i dowodem na to, że opolanki potrafią grać odważnie i skutecznie. Jeśli utrzymają taką formę, mogą sprawić w tym sezonie TAURON Ligi sporo niespodzianek.
Foto Klub Kibica Uni Opole


















