Connect with us

Hi, what are you looking for?

Sport

PSG Stal Nysa – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3

Podobnie jak, w poprzedzającym ten sezon, meczu o Superpuchar Opolszczyzny również w pierwszy derbach nowego sezonu PlusLigi ZAKSA

PSG Stal Nysa – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3

Podobnie jak, w poprzedzającym ten sezon, meczu o Superpuchar Opolszczyzny również w pierwszy derbach nowego sezonu PlusLigi ZAKSA Kędzierzyn-Koźle okazała się lepsza od rywali z Nysy.

Na terenie rywali nasz zespół wygrał 3:1, zgarniając cenny komplet oczek.

Mecz w Nysie rozpoczęliśmy składem: Marcin Janusz na rozegraniu, Mateusz Rećko w ataku, przyjmujący Igor Grobelny/ Rafał Szymura, środkowi Karol Urbanowicz/ Mateusz PorębaErik Shoji (libero).

Derby Opolszczyzny celnym zagraniem ze środka otworzył Karol Urbanowicz, kolejny atak zakończył Rafał Szymura i dość szybko mogliśmy się pochwalić zaliczką. Miejscowi mieli problemy z przyjęciem kolejno serwisów Marcina JanuszaRafała Szymury i prowadziliśmy już 5:1. Igor Grobelny do celnych zagrań w ataku dodał punktowy blok, co sprzyjało utrzymywaniu prowadzenia. Niestety nie ustrzegliśmy się błędów i dość szybko miejscowi wyrównali, a walka rozpoczęła się na nowo (7:7). Nasz zespół z niewygodnego ustawienia wyprowadził atak Grobelnego, a po punktowej zagrywce naszego przyjmującego odskoczyliśmy na dwa oczka (7:9). Przy wymianie ciosów na siatce dość długo utrzymywaliśmy dwupunktowe prowadzenie, (10:12). Niestety na reakcję rywali nie musieliśmy długo czekać, kończąc dłuższą wymianę gospodarze doprowadzili do wyrównania (13:13), a chwilę później przy pierwszym prowadzeniu rywali w secie (16:15) Andrea Giani postanowił interweniować. Przerwa na żądanie naszego trenera wybiła rywali z rytmu, a problemy przy odbiorze zagrywek Mateusza Poręby pomogły nam odwrócić sytuację (16:17). Kolejne punktowe bloki Karola Urbanowicza czy Igora Grobelnego utrzymywały nas na prowadzenie (18:19). W końcówce seta nie brakowało emocji, po autowym ataku naszego zespołu rywale prowadzili 20:19, celność zagrywek Rafała Szymury odwróciła sytuację (20:21). W końcówce w nasze szeregi wróciły problemy przyjęciem, a te wykorzystali gospodarze, prowadząc 24:22. Niestety tej zaliczki rywale nie wypuścili z rąk, obejmując prowadzenie (25:23).

Nieudana końcówka partii premierowej nie wybiła z rytmu kędzierzynian, nasz zespół kolejnego seta rozpoczął mocnym akcentem, celne zagrania Karola Urbanowicza na środku siatki i skuteczna gra naszego zespołu w bloku miały odzwierciedlenie na tablicy wyników (3:7). Niestety podobnie jak w odsłonie premierowej miejscowi zdołali zniwelować dystans, po kontrataku zwieńczonym zagraniem Kosiby było już 7:8. Tym razem nasz zespół nie pozwolił tak szybko rozwinąć rywalom skrzydeł, kolejne kontrataki kończył Igor Grobelny, na lewym skrzydle nie mylił się Mateusz Rećko i to nasz zespół był o krok dalej (11:13). Niestety kędzierzynianie przekonali się jak mszczą się niewykorzystane szanse, a czujna gra w bloku zespołu z Nysy dała kolejny remis w spotkaniu (15;15). W końcówce seta na podwójnej zmianie na boisku zameldowali się jeszcze Kajetan KubickiDaniel Chitigoi. Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, po zerwanym ataku Dulskiego prowadziliśmy 17:15, aby przy błędach naszego zespołu znów wrócić do gry na styku (18:18). W kluczowej fazie seta na boisku wrócili Marcin Janusz z Mateuszem Rećko. W końcówce nie brakowało emocji i zaciętych wymian, po punktowej zagrywce Szymury prowadziliśmy 21:20, chwilę później nasz zespół skutecznie od siatki odrzucił Kapica i to rywale byli w lepszej sytuacji (22:21). W decydujących akcjach seta ręka nie zadrżała Mateuszowi Recko, to właśnie nasz atakujący punktował w końcówce, zamykając seta punktową zagrywką (23:25).

W trzeciej partii na boisku został, wprowadzony w końcówce drugiego seta w miejsce Igora Grobelnego, Jakub Szymański. Ten fragment meczu rozpoczął się od przyznania trenerowi gospodarzy czerwonej kartki, co skutkowało pierwszym punktem dla naszej drużyny. Przy wymianie sił w ataku na zagrania Dulskiego odpowiadał Rećko (3:3). Nasz atakujący popisał się też efektownym pojedynczym blikiem i to ZAKSA prowadziła 5:3. Nie ustrzegliśmy się potknięć, a te przy dłuższych wymianach wykorzystali rywale, wyrównując na 7:7. Kolejne akcje należały do naszej drużyny, punktowe zagrywki Marcina Janusza i ataki Jakuba Szymańskiego dały nam dwa oczka zaliczki (10:12). W ekspresowym tempie do wyrównania doprowadził Dulski, a skuteczność miejscowych w kontrach dała im nawet prowadzenie przy stanie 14:13. Cierpliwa gra naszego zespołu opłaciła się, pewnie kolejne ataki kończyli Rećko z Szymurą, dobrą zmianę dał Chitigoi. Sygnał do ataku dał swoim kolegom Mateusz Recko, to właśnie czujności naszego atakującego na siatce dała początek serii (18:18). W kolejnych akcjach szanse wykorzystywali SzymańskiUrbanowiczem i prowadziliśmy 20:18. W zwiększeniu dystansu pomógł celny serwis Karola Urbanowicza i prowadziliśmy 22:19. Równie skutecznymi zagrywkami odpowiedział Dulski i ponownie mogliśmy się spodziewać zaciętej końcówki (22:22). Kędzierzynian z niewygodnego ustawienia wyprowadził Jakub Szymański, serwisem rywali pocelował Mateusz Rećko, dodatkowo kończąc kontratak i przed nami były 2 piki setowe (22:24). Miejscowi jeszcze się bronili, jednak atak Jakuba Szymańskiego z lewego skrzydła zakończył seta (23:25).

Po nerwowym początku czwartej partii i problemach z przyjęciem zagrywek Kosiby ZAKSA szybko wróciła do swojego rytmu gry (6:4). Dobre zagrywki Jakuba Szymańskiego dały nam wyrównanie (7:7), Tym razem szybciej do ataku przystąpili siatkarze Stali Nysa, kolejne kontrataki rywali dały im prowadzenie 11:8, zmuszając naszego trenera do przerwania gry. Po wznowieniu rywalizacji zniwelowaliśmy dystans, swoje noty w ataku poprawiali Szymura z Szymańskim i było już 13:11. Gra punkt za punkt nie trwała długo, nasz zespół znakomicie wykorzystał potknięcia przeciwnika, kolejną dobrą zmianę dał Daniel Chitigoi i po dłuższej wymianie zwieńczonej atakiem nominalnego przyjmującego naszego zespołu prowadziliśmy 17:16. W tej części meczu nie brakowało długich, widowiskowych wymian, w tych mogliśmy liczyć na skuteczność w ataku Mateusza Rećko (18:19). Rywale mieli coraz większe problemy z wyprowadzeniem kończącego ataku, a tych potknięć nasz zespół nie wybaczał. Wygrywając 25:21 w całym spotkaniu zwyciężyliśmy 3:1.

MVP – Marcin Janusz.

PSG Stal Nysa – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3

(25:23, 23:25, 23:25, 21:25)

Źródło ZAKSA

1263
Advertisement
Advertisement

Może Ci się spodobać

Sport

Informujemy o rezygnacji z udziału w rozgrywkach Challenge Cup w sezonie 2025/2026. Jednocześnie, chcąc kontynuować tradycję rywalizacji na najwyższym europejskim poziomie

Wiadomości

Nyscy kryminalni zajmujących się zwalczaniem przestępczości narkotykowej zabezpieczyli ponad 1000 porcji narkotyków.

Wiadomości

Nyscy policjanci zatrzymali mężczyznę poszukiwanego listem gończym. Aby uniknąć zatrzymania i doprowadzenia do zakładu karnego, mężczyzna

Wiadomości

W nocy zakończyły się poszukiwania zaginionej 74-letniej kobiety cierpiącej na demencję. Dzięki zaangażowaniu policjantów z Komisariatu