Wielka Sobota jest dniem ciszy i oczekiwania. Dla uczniów Jezusa był to dzień największej próby. Według Tradycji apostołowie rozpierzchli się po śmierci Jezusa, a jedyną osobą, która wytrwała w wierze, była Bogurodzica.
Dlatego też każda sobota jest w Kościele dniem maryjnym.
Po śmierci krzyżowej i złożeniu do grobu wspomina się zstąpienie Jezusa do otchłani. Wiele starożytnych tekstów opisuje Chrystusa, który „budzi” ze snu śmierci do nowego życia Adama i Ewę, którzy wraz z całym rodzajem ludzkim przebywali w Szeolu.
Tradycją Wielkiej Soboty jest poświęcenie pokarmów wielkanocnych: chleba – na pamiątkę tego, którym Jezus nakarmił tłumy na pustyni; mięsa – na pamiątkę baranka paschalnego, którego spożywał Jezus podczas uczty paschalnej z uczniami w Wieczerniku oraz jajek, które symbolizują nowe życie.
W zwyczaju jest też masowe odwiedzanie różnych kościołów i porównywanie wystroju Grobów.
Tradycja święcenia pokarmów
Na ziemiach polskich od wieków święcono pokarmy. Kiedyś jednak nie udawano się z koszyczkami do kościołów, ale kapłani jeździli po wsiach i błogosławili jedzenie. Na wsiach rozstawiono stoły, nakrywano je białymi obrusami i układano na nich jedzenie.
Księża błogosławili jadło, by zapewnić dostatek i pomyślność ludności na cały kolejny rok.
Podania o tym, jak na Wielkanoc błogosławiono baranka, jajka, masła znajdują się w dokumentach już z XVII wieku.
Z biegiem czasu zwyczaj ten ewoluował i w XIX wieku w Wielką Sobotę katolicy zaczęli chodzić do świątyń z koszami pełnymi jedzenia. Nie były to małe, symboliczne koszyczki, jakie znamy dzisiaj.
Raczej duże wiklinowe kosze wypełnione różnymi przysmakami.
W regionach, które wcielono do Polski po II wojnie światowej (a więc na zachodnich krańcach kraju), zwyczaj święcenia pokarmów na Wielkanoc spopularyzował się dopiero w latach 70. XX wieku wraz z napływem ludności z centralnych regionów Polski.
Dziś jest jednym z głównych symboli świąt wielkanocnych, który przyrównuje się do ubierania choinki w Boże Narodzenie.
Źródło: Misyjne



