Connect with us

Hi, what are you looking for?

Sport

ZAKSA znów najlepsza w Europie. Zrobili to drugi raz z rzędu ! (Zdjecia&Wideo)

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn Koźle pokonała Itas Trentino w Superfinale 3:1. Tym samym nasz zespół po raz drugi z rzędu został zwycięzcą

ZAKSA znów najlepsza w Europie. Zrobili to drugi raz z rzędu !

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn Koźle pokonała Itas Trentino w Superfinale 3:1. Tym samym nasz zespół po raz drugi z rzędu został zwycięzcą siatkarskiej Ligi Mistrzów. MVP meczu finałowego wybrany został Kamil Semeniuk.

Starcie Superfinałowe rozpoczęliśmy w składzie z Łukaszem Kaczmarkiem w ataku, Marcinem Januszem na rozegraniu, Aleksandrem Śliwką i Kamilem Semeniukiem na przyjęciu, duetem środkowych Krzysztof Rejno, David Smith i Erikiem Shoji (libero).

Spotkanie skutecznym atakiem rozpoczął Łukasz Kaczmarek, chwilę później zanotowaliśmy punktowy blok i to kędzierzynianie zanotowali lepszy start. Na lewym skrzydle nie do zatrzymania był Kamil Semeniuk, na środku siatki efektownym zagraniem zameldował się Krzysztof Rejno (2:5). Z podwójnym blokiem rywali radził sobie Olek Śliwka (4:7). Sygnał do ataku Trento dał Kazijski i Włosi zdołali odzyskać kontakt punktowy (8:9). Konsekwencja na siatce i czujna gra w obronie pozwoliła naszej drużynie odzyskać kontrolę nad przebiegiem rywalizacji, Łukasz Kaczmarek do celnych ataków dodał punktowy serwis, kolejne kontrataki kończył Kamil Semeniuk i to ZAKSA prowadziła 13:9. Nie brakowało zwrotów akcji i gialloblu zmniejszyli nieco straty (12:15), ZAKSĘ z niewygodnego ustawienia wyprowadził nasz kapitan. Włosi mogli liczyć na Michieletto i niestety przy zagrywkach młodego reprezentanta Italii gra się wyrównała (16:16). Znakomite obrony w wykonaniu naszego zespołu i pewne ataki Kamila Semeniuka i Łukasza Kaczmarka pomogły odzyskać naszej drużynie dwupunktowe prowadzenie – 20:18. Utrzymując ten rytm gry w kluczowej fazie seta wciąż to ZAKSA była w lepszej sytuacji (20:23). Po przerwie na żądanie trenera Lorenzettiego kolejne zagrania Kazijskiego i Micheletto sprawiły nam nieco problemów (2:23). Kędzierzynianie nie dopuścili rywali do głosów, piłkę setową dał nam atak Davida Smitha, również decydujący punkt (tym razem blokiem) zdobył amerykański środkowy (22:25).

Drugą partię celnym ciosem z zagrywki otworzył David Smith, w odpowiedzi Włosi uaktywnili się na siatce i rozpoczęliśmy od wymiany sił w ataku (2:2, 4:4). Niestety naszej drużynie przytrafiły się błędy i przy zerwanych atakach kędzierzynian tym razem to Trento było o krok dalej (7:5). Bezbłędny w ataku nie był również Matej Kazijski i podopieczni Gheorghe Cretu dotrzymywali kroku rywalom. Ta cierpliwie opłaciła się i przy zagrywkach Kamila Semeniuka zdołaliśmy doprowadzić do wyrównania (10:10). Nie było to jednak ostatnie słowo walecznych kędzierzynian. Siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle przetrzymali napór ze strony rywala, a po chwili to ZAKSA wywierała presję. Kolejne wygrane akcje na siatce przez Kamila Semeniuka i błędy jednego z liderów Trento (Kazisjkiego) miały odzwierciedlenie na tablicy wyników (13:1). W dłuższych wymianach mogliśmy jeszcze liczyć na skutecznego w ataku Łukasza Kaczmarka i przy stanie 14:17 trener Lorenzetti musiał interweniować. Przerwa nie odmieniła losów seta, kolejne zagrania naszego zespołu i czujność trenera Cretu w wykorzystywaniu wideoweryfikacji sprzyjały kontrolowaniu sytuacji, i tak końcówce seta prowadziliśmy 20:16. Podobnie jak w odsłonie premierowej gra się nieco wyrównała (19:21), kolejne zagrania Kamila Semeniuka i Olka Śliwki prowadziły nas jednak do celu (19:23). Losy seta przedłużył jeszcze Michieletto, kropkę nad „i” postawił jednak Łukasz Kaczmarek (20:25).

Po nieco dłuższej, sześciominutowej przerwie po drugim secie wróciliśmy do wymiany ciosów w ataku. Przy grze na styku szybciej na minimalne prowadzenie wyszli nasi rywale (6:4). Sygnał do ataku naszej drużynie dał jednak Kamil Semeniuk i w ekspresowym tempie doprowadziliśmy do wyrównania (7:7). W tej części spotkania nie brakowało długich, widowiskowych akcji, w tych na zagrania Kamila Semeniuka odpowiadał Matej Kazisjki (9:9). Zryw Włochów i celność zagrywki Podrascanina sprawiły nam nieco problemów, i tak przy stanie 11:9 trener Cretu musiał interweniować. ZAKSĘ z niewygodnego ustawienia, wygrywając konfrontację z potrójnym blokiem, wyprowadził Kamil Semeniuk. Chwilę później piłkę w aut po ataku posłał Kazijski i ponownie mieliśmy remis (11:11). Włosi uaktywnili się jeszcze w bloku, odzyskując dwupunktową zaliczkę (15:13), nie ustrzegli się jednak błędów, piłkę w aut posłał najbardziej doświadczony zawodnik Trento i wróciliśmy do remisu (15:15). Kolejnej szansy na siatce nie wykorzystał również Michieletto i to ZAKSA prowadziła 16:15. Punktowy blok kędzierzynian na młodym Włochu zwiększył dystans, punktowy. Gialloblu odpowiedzieli tym samym, nasz zespół nie pozwolił im na więcej. Kolejny punktowy blok zanotował Krzysztof Rejno i w końcówce seta było już 19:17 dla kędzierzynian. Kluczowa faza seta to popis gry na siatce Kamila Semeniuka, nasz przyjmujący techniczne plasy za blok rywala przelatał typowo siłowymi zagraniami, a to przynosiło oczekiwane rezultaty (19:21). Prawdziwa wojna nerwów miała jednak nadejść, Włosi zdołali doprowadzić do wyrównania i końcówki rozstrzyganej na przewagi (23:23). W kluczowej fazie seta mogliśmy liczyć na Kamila Semeniuka, naszemu zawodnikowi odpowiadał Matej Kazijski (28:28). Tę siatkarską wojnę nerwów lepiej przetrzymali siatkarze ZAKSY, kolejne ataki Olka Śliwki i Kamila Semeniuka przybliżały nas do celu (30:32).

MVP – Kamil Semeniuk

Trentino Itas – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3

(22:25, 20:25, 30:32)

Źródło Zaksa

1710
Advertisement
Advertisement

Może Ci się spodobać

Sport

Po blisko 3-godzinnym, zaciętym spotkaniu w Warszawie zwycięzcę musiał wyłonić tie-break. ZAKSA walczyła do końca, niestety finalnie

Sport

Mimo udanego początku w spotkaniu w meczu 26. kolejki PlusLigi musieliśmy uznać wyższość Trefla Gdańsk, goście wygrali 3:1.

Sport

Nie po myśli naszego zespołu ułożyło się spotkanie 25. kolejki PlusLigi. W Lublinie nasz zespół musiał uznać wyższość LUK Lublin.

Sport

Podopieczni Adama Swaczyny pokonali Cuprum Lubin w meczu 24. kolejki PlusLigi. MVP spotkania wybrany został kapitan naszego zespołu