Connect with us

Hi, what are you looking for?

Sport

ZAKSA w finale TAURON Pucharu Polski.(Foto&Wideo)

Pokonując 3:2 Aluron CMC Wartę Zawiercie siatkarze Grupy Azoty ZAKSA

ZAKSA w finale TAURON Pucharu Polski

Pokonując 3:2 Aluron CMC Wartę Zawiercie siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle jako pierwszy zespół zameldowali się w finale TAURON Pucharu Polski. MVP spotkania wybrany został Jakub Kochanowski.

Spotkanie półfinałowe TAURON Pucharu Polski rozpoczęliśmy następującym składem: Łukasz Kaczmarek, Jakub Kochanowski, Krzysztof Rejno, Benjamin Toniutti, Aleksander Śliwka, Kamil Semeniuk i Paweł Zatorski (libero).

Spotkanie rozpoczęliśmy od wymiany sił w ataku, przy utrzymującej się  grze na styku mogliśmy liczyć na skuteczność Aleksandra ŚliwkiKamila Semeniuka na skrzydłach (5:5). Niestety siła serwisu zawiercian i skuteczność gości w kontrach zmusiła do reakcji Nikolę Grbicia (8:10). Przerwa na żądanie naszego trenera pomogła zniwelować nieco dystans (10:11). Zmienność sytuacji i sprytne zagrania rywali pozwoliły ekipie Igora Kolakovicia odskoczyć ponownie na trzy oczka. Nasz zespół zareagował niemal natychmiastowo, serwisy Krzysztofa Rejno i czujna gra w bloku Kuby Kochanowskiego sprawiły, że odzyskaliśmy kontakt punktowy (13:14). Kolejne zagrania Jakuba Kochanowskiego i Łukasza Kaczmarka były gwarantem zdobyczy punktowych, zawiercianie odpowiadali nie mniej pewnymi atakami Malinowskiego. Nasz zespół nie ustrzegł się potknięć i po zerwanym ataku Kamila Semeniuka to zawiercianie prowadzili w końcówce 20:16. Czujna gra w obronie rywali i kolejna seria punktowa dała ekipie trenera Kolakovicia pierwszą piłkę setową (18:24). Walcząc do końca nasz zespół zmniejszył nieco dystans (przy zagrywkach Krzysztofa Rejno), nie zdołaliśmy jednak odwrócić losów partii (20:25).

Po etapie gry na styku (2:2), przy ciosach Malinowskiego w polu serwisowym, zawiercianie wypracowali trzy oczka zaliczki. Na zagrania rywali niezmiennie odpowiadał Kamil Semeniuk. Przy presji zagrywki Łukasza Kaczmarka goście zaczęli się mylić i szybko odzyskaliśmy kontakt punktowy (5:6). Na tym kędzierzynianie nie zamierzali poprzestać, sygnał do ataku efektownym zagraniem ze środka dał swoim kolegom Krzysztof Rejno, a chwilę później przy serii znakomitych zagrywek Kamila Semeniuka to ZAKSA byłą o krok dalej, prowadząc 9:7. Tym razem to trener Kolaković musiał interweniować. Przerwa nie wybiła z rytmu naszego zespołu, w atakach z drugiej linii brylował Kamil Semeniuk, coraz częściej w ataku mylili się zawiercianie i przewaga kędzierzynian wzrosła do trzech punktów (13:10). Nie był to jednak koniec emocji, zagrywki Malinowskiego wyprowadziły gości z opresji (13:13). Równie skuteczny w tym elemencie siatkarskiego rzemiosła był nasz atakujący, kolejne serwisy Łukasza Kaczmarka pozwoliły nam odzyskać zaliczkę (18:15). Przerwa na żądanie trenera gości nie wybiła naszej drużyny z rytmu, w kluczowej fazie seta mogliśmy liczyć na regularność i siłę zagrywki Kamila Semeniuka, co miało odzwierciedlenie na tablicy wyników (20:16). Kolejne zagrania Krzysztofa RejnoŁukasza Kaczmarka przybliżały nas do celu. Na skuteczności stracił natomiast atakujący gości i trener Kolaković musiał rotować składem. Pojawienie się na boisku Grzegorza Boćka nie zatrzymało rozpędzonej ZAKSY, partię zakończyliśmy efektownym blokiem (25:19).

Trzeci set to znakomity początek Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Celne zagrania Olka Śliwki  i Łukasza Kaczmarka pozwoliły szybko zostawić rywali w tyle (6:3). Wykorzystując dokładność dograń swoich kolegów Benjamin Toniutti posyłał kolejne piłki na środek siatki, gdzie nie zawodził Jakub Kochanowski. Równie widowiskowe były zagrania z atakami Kamila Semeniuka z drugiej linii. To był początek serii punktowej naszego zespołu. Swoje noty w ataku regularnie poprawiał Łukasz Kaczmarek  i przy stanie 12:7 trener Kolaković postanowił przerwać grę. Po wznowieniu rywalizacji zawiercianie zdołali się nico zbliżyć do ZAKSY (14:12), nasz zespół nie pozwolił rywalom na więcej. Bloki na Orczyku oraz Niemcu i spryt Olka Śliwki w konfrontacji z blokiem przeciwnika pomógł odzyskać nam zaliczkę (19:13). Kluczowa faza seta to popis gry ekipy Nikoli Grbicia, czujna gra i kolejne wybloki dawały początek kolejnym kontratakom, a w tych szans nie marnowali Kochanowski ze Śliwką (22:15). Na tak grających kędzierzynian rywale nie byli w stanie znaleźć sposobu, kropkę nad „i” atakiem z drugiej linii postawił Olek Śliwka (25:18).

Tę dominację kędzierzynianie utrzymali, rozpoczynając kolejny fragment spotkania od mocnego uderzenia (3:1). Siatkarze z Zawiercia pojedyncze celne zagrania przeplatali błędami własnymi, a to w połączeniu  kolejnymi atakami Krzysztofa Rejno oraz punktowymi serwisami Kamila Semeniuka pozwoliło wyjść nam na prowadzenie (8:4). Po przerwie na żądanie Igora Kolakovicia nasz rywal zmniejszył nieco dystans, jednak nie na tyle aby zagrozić dobrze dysponowanej ZAKSIE. Na środku siatki nie do zatrzymania był Kuba Kochanowski, nasz środkowy równie skuteczny był przy sytuacyjnych piłkach na siatce i prowadziliśmy 13:9. Niestety chwilę później przy serwisach Halaby goście doszli do głosu, odrabiając nieco straty (16:15), serię przeciwnika przerwał Łukasz Kaczmarek. Nie było to ostatnie słowo gości, którzy dzięki czujnej grze w bloku doprowadzili do wyrównania w końcówce (18:18), a po zagrywkach Malinowskiego  byli o krok dalej (18:20). Tym razem sportowe szczęście sprzyjało przyjezdnym i wygrywając 25:20 zawiercianie doprowadzili do tie-breaka.

Decydującą partię rozpoczął błąd zawiercian w polu serwisowym. Skuteczna gra Łukasza Kaczmarka i znakomity serwis Kamila Semeniuka pozwoliły nam dość szybko wypracować dwa oczka zaliczki (3:1).  Na tym nasz zespół nie zamierzał poprzestać: czujna gra ZAKSY w bloku i spryt Olka Śliwki w kontrach zmusiły do reakcji trenera Kolakovicia (5:2). Zawiercianie wyszli z niewygodnego ustawienia, jednak wyciągając wnioski z poprzedniej partii nasz zespół nie pozwolił przeciwnikowi na serię punktową. Kolejne ataki Kamila Semeniuka i błąd w ataku Malinowskiego postawiły nas w lepszej sytuacji przy zmianie stron boiska (8:4). Przy wymianie ciosów w ataku utrzymywała się gra punkt za punkt, w kluczowej fazie seta rywale przekonali się jeszcze o sile potrójnego bloku ZAKSY (10:6) oraz skuteczności duetu Krzysztof Rejno/Łukasz Kaczmarek (12:8). Chwilę później pierwszą piłkę meczową zagwarantował nam atakiem ze środka Kuba Kochanowski (14:10). Spotkanie zakończył Łukasz Kaczmarek (15:11)

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Aluron CMC Warta Zawiercie 3:2
(20:25, 25:19, 25:18, 20:25, 15:11)

Źródło BIURO PRASOWE GRUPA AZOTY ZAKSA KĘDZIERZYN-KOŹLE

1199
Advertisement
Advertisement

Może Ci się spodobać

Sport

Po blisko 3-godzinnym, zaciętym spotkaniu w Warszawie zwycięzcę musiał wyłonić tie-break. ZAKSA walczyła do końca, niestety finalnie

Sport

Mimo udanego początku w spotkaniu w meczu 26. kolejki PlusLigi musieliśmy uznać wyższość Trefla Gdańsk, goście wygrali 3:1.

Sport

Nie po myśli naszego zespołu ułożyło się spotkanie 25. kolejki PlusLigi. W Lublinie nasz zespół musiał uznać wyższość LUK Lublin.

Sport

Podopieczni Adama Swaczyny pokonali Cuprum Lubin w meczu 24. kolejki PlusLigi. MVP spotkania wybrany został kapitan naszego zespołu