Connect with us

Hi, what are you looking for?

Sport

Niepokonana ZAKSA wygrywa z Jastrzębskim Węglem.(Zdjęcia kibiców)

W meczu na szczycie siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, pewnie bez straty

Niepokonana ZAKSA wygrywa z Jastrzębskim Węglem.

W meczu na szczycie siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, pewnie bez straty seta, pokonała Jastrzębski Węgiel. MVP spotkania wybrany został Norbert Huber.

W wyjściowym składzie naszego zespołu zobaczyliśmy: Marcina Janusza na rozegraniu, Łukasza Kaczmarka w ataku, duet środkowych Norbert Huber/ Krzysztof Rejno, przyjmujących Kamila Semeniuka z Aleksandrem Śliwką oraz na libero – Erika Shoji.
Hit kolejki znakomicie otworzyli siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Już pierwsze kontrataki sprzyjały naszej drużynie, a kiedy w polu serwisowym ZAKSY pojawił się Norbert Huber prowadziliśmy już 6:2. Podopieczni Gheorghe Cretu nie zwalniali tempa, pewnie blok gości obijał Olek Śliwka, czujni w bloku byli Łukasz Kaczmarek i Krzysztof Rejno. Wykorzystując dokładne przyjęcie swoich kolegów Marcin Janusz nie miał większych problemów z rozrzucaniem bloku przeciwnika, regularnie na środku siatki punktował Norbert Huber i utrzymywaliśmy prowadzenie (12:8). Kolejną serię przyniosło naszej drużynie ustawienie z Aleksandrem Śliwką w polu serwisowym, przyjezdni nie ustrzegli się potknięć i przy stanie 16:11 Andrea Gardini przywołał swoich podopiecznych do siebie. Niestety przerwa pomogła naszym rywalom i dystans niebezpiecznie się zmniejszył (16:14). Nie był to koniec emocji w tej partii spotkania, systematyczne odrabianie strat przyniosło jastrzębianom oczekiwane rezultaty i od stanu po 16 walka rozpoczęła się na nowo. W kluczowej fazie seta żadna z ekip nie była w stanie wypracować wyższego prowadzenia, na zagrania Hubera odpowiadał Wiśniewski, a przy wymianie sił w ataku czekała nas końcówka rozstrzygana na przewagi (23:23, 24:4). W trudnych momentach ZAKSA mógł liczyć na Kamila Semeniuka, błędów nie ustrzegł się Clevenot. Tę wojnę nerwów, efektownym atakiem ze środka, zakończył Norbert Huber (28:26).
Równie widowiskowy, co początek pierwszej partii, był start kędzierzynian w kolejnym fragmencie rywalizacji, skuteczne ataki Olka Śliwki i ciosy Łukasza Kaczmarka z zagrywki dały naszej drużynie czteropunktowe prowadzenie (5:1). To był dopiero próba możliwości lidera PlusLigi, dość szybko trener Gardini musiał sięgać po przerwę na żądanie. O ile w odsłonie premierowej ten manewr poskutkował tym razem nasz zespół nie pozwolił wybić się z rytmu. Znakomite zagrania Kaczmarka czy Rejno w dłuższych wymiana sprzyjały kontrolowaniu sytuacji i przewaga ZAKSY jeszcze wzrosła (13:6). Pojedyncze skuteczne zagrania Hadravy nie zdołały zatrzymać rozpędzonych kędzierzynian. Pewnie blok przeciwnik obijał Aleksander Śliwka, regularnie swoje noty poprawiał równie Łukasz Kaczmarek. Kamil Semeniuk natomiast do skutecznych ataków dodał punktowy serwis i prowadziliśmy 18:12. Zryw jastrzębian w końcówce seta i kolejne zagrania Hadravy zmniejszyły nieco dystans (23:21). Na szczęście tym razem obyło się bez nerwowości, kolejne błędy gości dopełniły formalności (25:22).
W trzecim secie od pierwszych akcji utrzymywała się gra punkt za punkt (3:3). Tym razem szybciej minimalną zaliczkę wypracowali goście, głównie dzięki celnym zagraniom Fornala (4:6). Po naszej stronie siatki niezmiennie skutecznością imponowali Semeniuk z Kaczmarkiem i dość szybko odzyskaliśmy kontakt punktowy (6:7). W tej odsłonie nie brakowało długich zaciętych wymian, jedną z najdłuższych akcji na korzyść ZAKSY rozstrzygnął Łukasz Kaczmarek (10:11). To właśnie kolejne kontrataki pozwoliły naszej drużynie szybko doprowadzić do wyrównania (12:12). Przy wymianie ciosów na siatce przyjezdni coraz częściej popełniali błędy własne, nie brakowało też dyskusji po siatką, po jednej z akcji upomniany czerwoną kartką został Benjamin Toniutti i ZAKSA prowadziła już 19:16. Po przerwie, o którą poprosił szkoleniowiec gości, gra się ponownie wyrównała (19:18). Czujnością przy wykorzystywaniu wideoweryfikacji wykazał się Gheorghe Cretu, dzięki czemu nasz zespół odzyskał dwupunktową zaliczkę (20:18). Szukając szans na przedłużenie losów rywalizacji, po wygranej akcji na siatce przyjezdni doprowadzili do wyrównania (21:21). Zapał przeciwnika ostudził nieco potrójny blok naszego zespołu (Smith-Śliwka-Janusz). Tej szansy nasz zespół nie wypuścił z rak, spotkanie efektownie – asem serwisowym – zakończył Marcin Janusz (25:22).
MVP – Norbert Huber
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Jastrzębski Węgiel 3:0
(28:26, 25:22, 25:22)

Źródło Zaksa

857
Advertisement
Advertisement

Może Ci się spodobać